Ile zarabia Friz? Wyciek faktur Youtuberów. Zarobki Youtuberów w 2020
Z roku na rok youtuberzy coraz bardziej zyskują na popularności. Pamiętamy, jak kilka lat temu wyczynem na polskiej scenie było zdobycie 100 tysięcy subskrybentów; obecnie milion obserwujących na koncie posiada kilkadziesiąt osób, a z powodu nowej polityki pozycjonowania filmów wyświetlenia i łapki w górę zaczynają liczyć się bardziej od wielkości kanału. W parze z tym wszystkim idą również pieniądze z reklam i kontraktów sponsorskich. Ile w takim razie zarabiają najpopularniejsi na platformie?
Spis treści
Ile płaci youtube za popularność i do czego zdolni są niektórzy?
W dobie dzisiejszych mediów osoby znane z tego, że są znane pełnią ogromną funkcję dla firm i agencji reklamowych, zajmujących się promowaniem marek bądź konkretnych produktów. Youtuberzy posiadający milionowe zasięgi na kontach, potrafią zarobić nierzadko od kilku do kilkudziesięciu tysięcy za jeden film.
Warto przypomnieć, chociażby starszą dramę, w której uczestniczył Mandzio. W jednym ze swoich filmów zachwalał dość niepewnej jakości serwis internetowy za10groszy.pl, w którym namawiał swoich (jak wynika ze statystyk jego kanałów) jeszcze nieletnich widzów do rejestrowania się na platformie, ponieważ według jego słów można było wygrać atrakcyjne jak na tamte czasy produkty po zadziwiająco niskich cenach (iPhony do 100zł, iPady za 300zł). Ostatecznie tłumaczył się na serwisie wykop, iż strona nie jest oszustwem, a właściciele odpowiadali logicznie na jego pytania, gdy sam miał jakieś podejrzenia.
Obecnie niestety link do filmu jest już niedostępny https://www.youtube.com/watch?v=6TfDuYrEP3c
Innymi ciekawymi sposobami na zdobycie popularności było chociażby popijanie Spritem bananów i zwracanie ich po chwili do miski przez kolejnego popularnego youtubera Karolka, w ramach jednego z chalengów. Film ma obecnie 5 milionów odsłon, a według statystyk strony socialblade, mógł zarobić na nim, zależnie od tego, ile osób obejrzało reklamy od 2 do nawet 34 tysięcy dolarów.
Niektórzy próbowali również swoich sił w innych sposobach oszukania swoich widzów. Na jedynym z filmów z niedostępnym już linkiem pod tytułem „Przecieki maturalne Matura 2017” Olga z kanału wobecobiektywu reklamowała stronę swojego chłopaka, zawierającą materiały o dość słabej jakości zarówno filmowej, jak i merytorycznej, za ogromne sumy pieniędzy. Dramę z nią zapoczątkował inny youtuber, zdobywający dzięki temu ogromną popularność „Generator Frajdy”.
Z czasem do afery zaangażowały się też inne osoby, niezwiązane na co dzień z youtube, jak chociażby Kołcz Majk.
On z kolei swojego czasu był odpowiedzialny za wypromowanie dzisiaj jeszcze bardziej znanego niż osoby wymienione wcześniej, celebryty youtubowego, bazującego głównie na przedstawianiu siebie jako posiadacza ogromnych sum pieniężnych – Kruszwila.
Kruszwil w jednej ze swoich afer wsławił się chociażby filmem promującym Podlasie, za który otrzymał 50 tysięcy złotych z podatków innych osób. I tak cała machina wszystkich filmów powoli napędzała się do teraz.
To jednak dopiero początek, który obrazuje nam jedynie skalę problemów, wynikających z chęci posiadania ogromnego majątku i sławy. Ludzie są skłonni do coraz ryzykowniejszych zagrywek, byle tylko znajdywać się na szczycie rankingów. Przypłacają za to zdrowiem fizycznym i psychicznym. Ich działania prędzej czy później musiały zostać przez kogoś zauważone i nagłośnione. Dzięki temu można zobaczyć, jakie przychody pieniężne zyskują najpopularniejsi celebryci youtubowi.
Wyciek faktur youtuberów, ujawniających, ile zarabia się na yt
Do serwisu Youtube 6 września 2019 roku trafia ciekawe nagranie jednego z kiedyś najpopularniejszych twórców na platformie internetowej. Za jego stworzenie odpowiada Sylwester Wardęga, znany przede wszystkim z pranków w czasach, gdy serwis nie był jeszcze aż tak popularny. Youtuber swoją najwyższą popularność osiągnął w okolicach września 2014 po wypuszczeniu swojej najgłośniejszej produkcji z psem pająkiem.
Geneza afery, która pokazała ile zarabia youtuber w Polsce
Wardęga obecnie nagrywa filmy na nowym kanale, które przyjęły zupełnie inną tematykę, skupiającą się właśnie na demaskowaniu, jak i omawianiu nieetycznych zachowań, których dość często dokonują pozostali twórcy, chcący przyciągnąć do siebie jak największą liczbę odbiorców.
We wspomnianym materiale Sylwester informuje, że życie, kreowane, chociażby przez youtuberów na filmach jest sztuczne i wyreżyserowane; że instagramerki bądź inne youtuberki dopiero rozpoczynające swoją przygodę w świecie influencingu często lgną do popularnych osób tylko po to, by stworzyć z nimi związek, który nie istnieje w rzeczywistości, a jest jedynie wykreowany na potrzeby większych zasięgów.
Materiał zgarnął prawie 500 milionów odsłon i zyskał spory rozgłos na portalach informacyjnych. Wydawało się jednak, że mimo chwilowej popularności informacje tam zawarte szybko zostaną zapomniane, a twórcy dalej na spokojnie będą mogli realizować swoje strategie marketingowe. Okazało się jednak, że niektórzy użytkownicy podeszli do całej sprawy bardziej emocjonalnie, niż ktokolwiek mógł się tego spodziewać.
Wielki wyciek sieci partnerskich i sponsorów, pracujących z youtuberami
Jedna z osób, która miała okazję zaznajomić się z materiałem Wardęgi, nie zdradziła za wiele o swojej osobowości. W liście skierowanym przede wszystkim do sponsorów youtubowych przedstawia się jako człowiek hobbistycznie trudniący w tak zwanym OSINTingu lub inaczej mówiąc białym wywiadzie.
Wspomniana osoba kilka dni po materiale zakłada stronę, na której wylewa swój żal do obecnych twórców, pisząc, że film przelał w nim czarę goryczy i zamierza przedstawić większej grupie ludzi faktury, na których będą mogli zobaczyć, ile zarabiają youtuberzy, korzystający z ich usług.
Nie wiadomym są dokładne źródła, z których korzystał autor listu. Możliwe, że niektóre z sieci nie zastosowały odpowiednich zabezpieczeń dla swoich materiałów i pozostawiły je „luzem” zuploadowane na serwerze, co pozwoliło na znalezienie ich przez roboty Googla po wpisaniu odpowiednich fraz w wyszukiwarkę.
Wyciek faktur youtuberów pozwala nam dowiedzieć się, ile zarabia Friz oraz inni mniej popularni celebryci jak na przykład MultiGameplayGuy.
Ile zarabia Friz? Dane z faktur i szacowane przychody miesięczne
Friz to jeden z najpopularniejszych wśród młodego pokolenia youtuber, pracujący obecnie z siecią partnerską Get Hero. Odpowiada on za stworzenie własnej ekipy, składającej się z wybranych przez siebie osób, z którym kręci we wspólnej willi vlogi z różnych części swojego życia.
Na jednej z faktur, w której wymieniona jest sieć Get Hero, zgarnął za film, promujący popularną grę World of Tanks 15 000 złotych. Warto zaznaczyć, że to tylko pojedyncza faktura, dotycząca reklamy w trakcie filmu. Materiałów z jego ekipą jest przesyłane do sieci całe mnóstwo.
Zarobki Friza na podstawie analizy jego całej działalności
Szacując liczbę wyświetleń, jak również wliczając w koszta inne rzeczy, chociażby gadżety w postaci koszulek albo wcześniej wspomniane faktury sponsorowane całość zarobków youtubera prezentuje się naprawdę solidnie.
Za samą sprzedaż koszulek i innych rzeczy, nie wliczając w to wpływów z reklam, youtuber sam przyznaje, że potrafi wygenerować obroty w postaci nawet do 1 miliona złotych miesięcznie. W porównaniu z wyświetleniami Friz twierdzi w około 13 minucie filmu, podczas wywiadu na kanale Duży w Maluchu, iż jego przychody roczne to około 10 milionów złotych. Oznacza to, iż osiągane przez niego minimum wynosi 500 tysięcy miesięcznie.
Pozostałe faktury youtuberów pokazują, ile zarabia się na yt, będą popularnym
Faktury miały szanse pokazać także dane zarobkowe innych popularnych twórców internetowych, na które warto zwrócić uwagę.
- Wip Bros – Kanał muzyczny, zrzeszający wokół siebie fanów muzyki rapowej, jak również nagrywający krótkie filmy komediowe za promocję firmy Starcom, specjalizującej się w tworzeniu oprogramowania dla sklepu internetowego zyskał ponad 18 000 złotych.
- MultiGameplayGuy – Za jeden z koncertów youtuber również związany z firmą Get Hero wyciągnął 8500 złotych na rękę (firma zlecająca „MG Michał Goczal” zapłaciła za całość 12 000 złotych).
- Tromba – Kolejny youtuber, przekraczający liczbę ponad 1 500 000 subskrybentów, wraz z innymi twórcami za kampanię marketingową od firmy Monte otrzymywał około 10 000 złotych za jeden film (których w sumie było cztery), w którym przedstawiał widzom wskazane przez twórców produkty.
Na stronie można zobaczyć też, iż osoba od przecieku obiecuje usunąć dane, jeżeli na podany przez nią portfel bitcoin wpłynie kwota 50 000 złotych. Materiałów pokazujących zarobki w tej chwili nie można już znaleźć w sieci, więc bardzo możliwe, iż okup za zaprzestanie dalszych publikacji został uiszczony. Jednakże faktury youtuberów można jeszcze zobaczyć na filmie, w którym całą sprawę komentuje inny popularny youtuber theNitroZyniak, pokazujący ile płaci youtube każdemu z nich.
Ile zarabiają youtuberzy za granicą?
Być może sumy te robią spore wrażenie, jednakże mają się nijak w porównaniu do największych kanałów na świecie. W innych krajach znani youtuberzy potrafią wyciągnąć jeszcze więcej.
Okazuje się, że najlepiej zarabiającymi kanałami za granicą są te prowadzone przez dzieci. Może być to nieco oszałamiające, zważywszy na to, iż najbardziej subskrybowanym youtuberem na świecie jest obecnie PewDiePie (oczywiście, mowa tutaj o pojedynczej osobie, niebędącej gigantyczną firmą. Najwięcej subskrypcji ogólnie na całej platformie posiada w tej chwili kanał Indyjskiej wytwórni muzycznej T-Series).
Powodem takich wyników może być fakt, iż rodzice starają się znaleźć dzieciom rozrywkę dostosowaną specjalnie do ich wieku. Zostawiają im na jakiś czas smartphone, z automatycznym odtwarzaniem w serwisie, gdzie włączona jest blokada rodzicielska.
W dodatku algorytmy na stronie dostosowują się do znajdywania podobnych treści, odtwarzanych na stronie, dzięki czemu właśnie kanały, w których kilkunastoletnie dzieci samemu bądź z rodzicami testują różne zabawki albo bawią się przy grach planszowych, zyskują milionowe wyświetlenia.
Zliczenia majątku, który wpływa na konta rodziców dzieci i innych twórców podjęła się Amerykańska gazeta Forbes, znana ze swoich wcześniejszych analiz biznesowych, prezentujących, ile zarabia się na yt.
- Vlad and Nikki – Rodzeństwo prowadzące kanał o tematyce rozrywkowej dla dzieci w 2020 roku rozbiło bank, zarabiając zwalającą z nóg kwotę 68 milionów dolarów. Nie ma jednak czemu się dziwić; na ich kanale każdy nowo dodany film zawiera minimum milion odsłon, a najpopularniejsze produkcje niedługo przekroczą próg miliarda wejść. Za jeden kilkuminutowy materiał mogą otrzymywać zwykle nawet 300 tysięcy dolarów.
- Dude Perfect – Kanał rozrywkowy, tym razem prowadzony przez dorosłych. Ich filmy opierają się głównie na wykonywaniu niemalże niemożliwych wyczynów, związanych z na przykład trafieniem do kosza zza pleców, stojąc na dachu budynku bądź, bardzo kontrolowanym rzucaniu butelkami z wodą, tak, by zawsze wylądowały w idealnym miejscu. W tym roku udało zarobić im się ponad 25 milionów dolarów i zapowiada się na to, że ich popularność wciąż będzie rosła.
- Like Nastya – Kolejny kanał dziecięcy, który na głównym planie przedstawia tym razem małą dziewczynkę. Nastya dość często występuje wraz ze swoim ojcem albo koleżankami. Kanał ponownie opiera się na typowej rozrywce dla najmłodszych. Przychody z yt w tym roku wyniosły u niej około 19 milionów dolarów
- TheOdd1sOut – Kanał z animacjami, przeznaczony dla nieco starszych dzieci w okresie przed wejściem w wiek nastoletni. I tym razem mamy do czynienia z typowo rozrywkowym kontentem. W tym roku za całą pracę twórcom udało zarobić się 15 milionów dolarów.
- LeLe Pons – Kanał należy do piosenkarki, influencerki i tiktokerki. Lele wrzuca na swój kanał głównie nagrania swoich teledysków, jednakże czasem pojawiają się tam też vlogi z jej życia, bądź odpowiedzi na pytania fanów. Udało jej zamknąć się w kwocie 10 milionów dolarów.
Pozostałe kanały na kolejnych miejscach zawierają podobną tematykę i treść. Jak wspomniane zostało wcześniej, najwięcej ze wszystkich przychodów trafia do ludzi odpowiedzialnych za kanały dziecięce.
W poprzednich latach duże zarobki i zainteresowanie przypadało kanałom, które specjalizowały się głównie w tematyce gaimingowej, następnie pieniądze najczęściej trafiały do twórców kontentu typowo vlogowego. Z czasem popularną formą zaczęły być przynoszące masę wyświetleń filmy muzyczne z teledyskiem, na którym występował dany twórca.
Youtube jest jednak tak dynamicznie zmieniającą się platformą, że nie wiadomo do końca, co okaże się następnym hitem w kategoriach. Popularność materiałów, które są promowane przez platformę, następuje bardzo szybko, jak i równie szybko przygasa. To, co utrzyma się dużej w trendach, a nie znudzi po jednym dniu oglądania, wciąż pozostaje nieznaną kwestią.